Ryż z kalafiora z pomidorkami i kaparami

Eloszka 🙂
Dziś coś fajnego i innego. Jemy to z Tygryskiem na śniadanie, lub jako dodatek do obiadu.
Są różne techniki żeby zrobić ryż z kalafiora, można trzeć na tarce (“let it snow” po kuchni :p), można rozdrabniać blenderem z nakładką miksującą (ale trzeba co jakiś czas
opróżniać i dorzucać nowe kawałki kalafiora). Można to zrobić szybciej 🙂
Bierzemy maszynkę do mięsa z dużą szajbą (czyli sitko o dużych oczkach) i heeej przygodo!
Dobra, po kolei:
POTRZEBA NA 2 PORCJE:
– maszynka do mięsa z sitkiem z dużymi oczkami
– 1/4 kalafiora
– 10 pomidorków koktailowych
– 1 czubata łyżka kaparów
– 1 cebula
– 1 ząbek czosnku
– 1 łyżka posiekanego szczypiorku
– 3 łyżki masła klarowanego
– sól, pieprz

WYKONANIE:
– kalafior dzielimy na małe kawałki, takie, żeby się mieściły do maszynki do mięsa
– cebulę i czosnek obieramy i kroimy w kostkę
– pomidorki przekrawamy na połówki
– kalafior mielimy w maszynce do jakiejś miski
– na patelni rozgrzewamy tłuszcz
– wrzucamy na patelnię cebulę z czosnkiem i podsmażamy przez 2-3 min
– przesmażone dorzucamy do miski z zmielonym kalafiorem
– dodajemy pomidorki i posiekany szczypiorek
– solimy, pieprzymy
– próbujemy i doprawiamy do smaku

UWAGI:
Pawłowe  🙂
– można to jeść na zimo jak sałatkę
– można to sobie rzucić na patelnię, dołożyć jeszcze z łyżkę tłuszczu i podgrzać przez 2-3 min i wtedy jeść na ciepło

Asiowe/Dietetyczne:
– nie każdemu służy surowy kalafior i niektóre osoby muszą wybrać opcję na gorąco
– zwłaszcza przy hashimoto i chorobach tarczycy surowy kalafior nie jest wskazany
– kalafior to roślina krzyżowa, zawiera goitrogeny, utrudniają wchłanianie składników odżywczych z pożywienia. Ich metabolity zaś, utrudniają wchłanianie jodu. Obróbka termiczna rozwiązuje sprawę

One Comment

  1. Anonimowy

    Mam hashi zdiagnozowane od 4 lat choruję z pewnością dłużej sądzac po guzkach. Bardzo lubię kapustne na surowo i jem nawet dość często. Choroba w uśpieniu, wyniki dobre bez suplementacji hormonem. Zaczynam mocno wątpić w te zalecenia żywieniowe nawet co do mleka sojowego. Ostatnio czytałam, że to wielka przesada.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*