Mój przepis podstawowy :
porcja dla 2 osób:
– jajka 6 szt
– 1 cebula
– 3 garści warzyw z Podstawowego zestawu warzywnego
– sól, pieprz
– łyżka masła klarowanego
– patelnia z metalową rączką ( nie może być plastikowa , ani drewniana bo się będzie palić w piekarniku, lub naczynie żaroodporne, lub ewentualnie blaszka od ciasta
Wykonanie :
– rozgrzać piekarnik do 180 stopni
– 1 cebulę pokroić w kostkę
– przesmażyć na łyżce masła
– dodać 3 garści z podstawowego zestawu warzywnego
– zasmażyć wszystko przez 3-4 minuty
– 6 jajek wybić do miski
– posolić , popieprzyć
– rózgą/trzepaczką rozmieszać na jednolitą konsystencję ( można widelcem , tylko trzeba się namachać )
– wylać masę jajeczną na patelnię na przesmażone warzywa z cebulą
– włożyć do piekarnika na 20 minut
– potem wyjąć i położyć na jakąś deskę , albo na kuchenkę gazową ( żeby sobie od gorącej patelni nie popsuć blatu w kuchni )
-odczekać 5 minut żeby się trochę ściągnęło
– wykrawać sobie kawałki na talerze
uwagi:
– Jest to wersja najprostsza i podstawowa .Takiej frittaty używam jako dodatek do obiadu , zamiast ziemniaków, kasz itd. Wykrawam kostkę , kładę na talerz , obok jakieś mięso i obiad gotowy , nie potrzeba już żadnych surówek / sałatek jak ktoś nie ma na to czasu
– Jeśli nie masz w domu patelni z metalową rączka , lub chcesz zrobić frittatę jako dodatek do obiadu i masz większą ilość gości, to użyj naczynia żaroodpornego,albo zwykłej mniejszej blachy do ciasta, tylko wcześniej wysmaruj masłem,
– Jeśli mam ochotę zjeść frittatę na śniadanie, to wzbogacam ją, dodając kiełbasę lub mięso, np. najpierw przesmażam pierś z kurczaka i po kolei dodaję cebulę i warzywa, żeby brudzić jak najmniej sprzętu w domu i jak najmniej potem myc :p .
– Ostatnio dorzuciłem też puszkę tuńczyka ,po prostu położyłem na wierzch na wylana już masę jajeczną i zapiekłem
– W zasadzie można by tu wrzucić prawie wszystko co jest w lodówce :ppp
– Frittatę można spokojnie zrobić cała blachę i jak zostanie, to na drugi dzień odgrzać sobie porcję w piekarniku , lub w mikrofali . Też będzie smaczna. I oczywiście zdrowa 🙂
Smacznego 🙂
Hmm… te warzywa najpierw gotowane 8 min, potem 3-4 obsmażane, a na koniec jeszcze 20 min w piekarniku? Danie wygląda super i już mam na nie ochotę 😉 ale czy w tych warzywkach zostaje coś witamin po takiej obróbce termicznej?
hmmm .. :p
Powiem Ci tak , znaczna większość ludzi którzy przechodzą na paleo mają ogromne problemy z ogranizacją się w kuchni . Pokazuję jak się organizować , żeby wszystko robić szybko i sprawnie . Widzisz , dla mnie nie jest problem obrać jedną marchew , kawałek pietruszki , dorzucić brokuła , kalafiora itd , podsmażyć , podlać lekko mlekiem kokosowym na chwilę , dodać jajka i zapiec .
A że każda obróbka termiczna powoduje utratę składników odżywczych , to inna bajka 🙂 dlatego bardzo dużo jemy wszelkiego rodzaju sałatek , surówek itd 🙂
I bardzo fajnie, że pokazujesz 🙂 jest tak jak mówisz, ja odkąd przeszłam na paleo mam wrażenie, że pół życia spędzam w kuchni, a drugie pół na blogach poszukując informacji i inspiracji jedzeniowych 😛
A pytam, bo kiepsko się czuję jak zjem dużo surowizny, i w związku z tym zdecydowaną większość mojego repertuaru warzywnego stanowią te poddane obróbce termicznej. Dlatego staram się by jak najwięcej w nich zostało 🙂 Myślisz, że gdyby pominąć podsmażanie, a czas w piekarniku skrócić do 10 min, danie bardzo straci na walorach smakowych? Bo jajkom 10 min chyba starczy?
widzisz … za wiele z czasem tu nie pokombinujesz ….
Warzywa po to się podsmaża ,żeby w momencie wlania masy jajecznej już się trochę ścięło białko . Jeśli zalejesz masą jajeczną , coś co jest zimne , to tak z półgodziny musi być w piekarniku , żeby wyszedł z tego "placek " , inaczej będzie luźne .
"Myślisz, że gdyby pominąć podsmażanie, a czas w piekarniku skrócić do 10 min, danie bardzo straci na walorach smakowych? " – myślę , że wyjdzie z tego luźna jajecznica :p