Jajka na cukinii z cebulą i kiszona kapusta

Eloszka!
Żebyście wszyscy nie myśleli, że my się tylko surowymi jajami żywimy 🙂 Asia w ogóle nie je jajek od kilku lat, bo ma nietolerancję, a ja owszem, bardzo lubię surowe jaja, ale obrobione termicznie też zdarza mi się
zjadać 🙂
Ponieważ śniadanie powinno być szybkie, proste i smaczne, to podzespoły szykuję wieczorem. Kroję z pół cukinii, tak jak mi się chce, cebulę i czosnek byle jak, rzucam do miski, foliuję i wkładam do lodówki. Po co foliuję? Żeby zapach cebuli nie zdominował wszystkiego w lodówce 😀
Rano biorę patelnię, z 2 łyżki smalcu (ja daję więcej 😀 ) podsmażam warzywa przez 3 min na mocnym ogniu. Białko wybijam na patelnię, a żółtka odkładam do miseczki. Jak wbiję wszystkie białka, to lekko solę, pieprzę, mieszam, wyłączam gaz. Na wierzch wykładam odłożone żółtka. Jem z patelni, bo kto by jeszcze mył z rana dodatkowy talerz 😀 A z miseczki zagryzam kiszoną kapustą. Obok wisi na kiju wędzona słonina to i kilka kawałków sobie odkroję i ugryzę (jakieś 100 g).  No i wcześniej, pierwsza rzecz po obudzeniu to kawa + 50 g oleju kokosowego + 25 g MCT. Takie śniadanie trzyma mnie spokojnie jakieś 8 godzin (ale po 10 godz. bez jedzenia robię się już “lekko” nerwowy :p)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*