Święta , święta i po świętach 🙂
My wypoczęliśmy i nie obeżariśmy . Żadnych grzeszków nie było 🙂 Jedyne co
przesadziliśmy to z gorzkimi czekoladmi , kilka ich poszło , rónych smaków i różnych firm :p
Ale szokolady już poszły i jedziemy dalej 🙂 Tym razem do wolnowaru wrzuciłem kawałek szynki . tym razem żadnego obsmażania , cudowania . Po prostu wszystko co chciałem , wrzuciłem do misy. Zamknąłem pokrywką , ustawiłem niską temp. i 8 godzin się dusiło . Smak jest zajebiaszczy , mięsko mięciutkie i soczyste , paluszki tylko oblizywać 🙂
Najbardziej w tym urządzeniu podoba mi się to , że się szybko myje . Po prostu wyjmuję kamienna misę , wykłądam zawartość na talerze i kamionkę myję gąbką , wycieram , wkładam do maszynki i już 🙂
Potrzeba na 4 porcje :
– 0.8 kg szynki wieprzowej
– 2 duże marchewki
– 5 zabków czosnku
– 3 cebule
– 1 puszka pomidorów bez skórki ( 200ml )
– 2 liśie laurowe
– 6 kulek ziela angielskiego
– 1 łyżka musztardy ( dałem dijon , bo będę miał później szklankę :p ze słoika )
– płaska łyżeczka soli – do natarcia mięsa
– pół płaskiej łyżeczki pieprzu ziołowego – do natarcia mięsa
Wykonanie :
– mięso nacieramy solą i pieprzem ( czyli posypać i w rękach kilka razy pobracać 🙂 )
– cebulę i czosnek obrać i pokroić jak kto umie ( ja cebulę na pół kroiłem i potem każdą połówkę na 3 części , czosnku zostawiłem w całych ząbkach )
– marchew obrać i pokroić jak kto umie ( ja pokroiłem pod ukosem kawałki )
– otworzyć puszkę z pomidorami
– na dno naczynia połozyć marchew, cebule , czosnek
– lekko posolić i popeirzyć ( tak z szczyptę tego i tego )
– zalać pomidorami z puszki
– położyć mięso
– na wierzchu mięso posmarować musztadą
– ustawić wolnowar na funkcję “low”
– po 5 godzinach podniosłem pokrywkę i obróciłem mięso na drugą stronę , lekko zamieszałem też warzywa drewnianą łyżką
– po kolejnych 3 godzinach wyłączyłem maszynkę i jedzonko gotowe 🙂
Mięso natarte solą i pieprzem i pokroijone warzywa
po 8 godzinach wygląda tak
a po wyjęciu i pokrojeniu , mięso wygląda tak 🙂