Po zeszło tygodniowej babce pomarańczowej ( i problemach z jej wyjęciem ) stwierdziłem, że jednak silikonowa forma do babki może mi się
przydać.
W bierdonie była promocja na foremki, różne około 15 zł kosztowały. Formę do babki znalazłem, chciałem jeszcze na mufiny, ale się skończyły. Wieczorem byłem w tesco, patrze …. foremki na mufinki w kształcie jajek, samochodzików, owadów, za 13 zł. Owady spodobały mi się najbardziej. Uznałem, że jak Asia wróci dziś z nocki, to będzie miała miłą niespodziankę do śniadaniowej kawki 🙂
Jakiś czas temu kilka osób mówiło mi o salcesonie z czekolady. Sprawa jest prosta, dają mleczną czekoladę, mleko, masło, cukier i orzechy. Dość łatwo to przerobić na paleo salceson . Zastąpić czekoladę gorzką, mleko krowie mlekiem kokosowym, cukru nie potrzeba, a masło użyć klarowane.
Potrzeba na 4 figurki:
– 2 czekolady (ja dałem gorzkie 70 %)
– 100 g masła klarowanego
– 50 ml mleka kokosowego
– kilka ziarenek wanilii lub 5 kropel olejku waniliowego
– 2 szczypty skórki pomarańczowej ( dałem z TEGO przepisu )
– foremka do mufinek / figurek
– 50 gram orzechów nerkowców
– 50 gram orzechów laskowych
– 50 gram orzechów włoskich
Wykonanie :
– bierzemy garnek
– wrzucamy masło
– łamiemy czekoladę na kawałki i dodajemy do masła
– wlewamy mleko kokosowe
– włączamy płomień
– na baaardzo małym ogniu rozpuszczamy wszystko
– mamy rozpuścić NIE GOTOWAĆ, to nawet gorące nie musi być, ma być płynne, bez grudek
– dodajemy wanilie
– dodajemy skórkę pomarańczową
– dodajemy wszystkie orzechy
– mieszamy dokładnie
– nakładamy do foremek
– wstawiamy na noc do lodówki
Uwagi :
– żeby zrobić “na szybko” wstawiłem na półtorej godziny do zamrażarki i wychodzą takie same jak po całej nocy w lodówce
– pierwotnie chciałem masę wyłożyć na folię, zwinąć w rulon i później kroić plastry “salcesonu”
– można użyć formy do muffinek
– kroi się beż żadnego problemu i nie rozwala
– orzechów nie moczyłem, bo tego się po prostu nie da dużo zjeść :]