– 6 łyżeczek soli
– 1 łyżeczka cząbru
– 1 łyżeczka majeranku
– 1 łyżeczka tymianku
– 2 łyżeczki pieprzu ziołowego
– 1 główka czosnku
– 3/4 szklanki wody
– 4 łyżeczki żelatyny
– szynkowar na szynki do 3 kg ( jak ktoś ma mniejszy , tzn. na 1.5kg , to daje połowę składników )
Wykonanie :
– ja zacząłem o godz 10 rano
– karkówkę pokroić w grubą kostkę , tak z 2 cm na 2 cm i wrzucić do miski
– czosnek obrać , pokroić w plastry , dodać do mięsa
– ciepła przegotowaną wodę wlać do jakiejś miski/rondla
– do wody wsypać sól , cząber,majeranek, tymianek ,pieprz
– wodę zamieszać , do rozpuszczenia soli
– po czym wlać tą miksturę do miski z mięsem
– mieszać kilka minut ( najlepiej to tak z 5 min , możecie sobie zrobić przerwę po 3 minutach :p )
– miskę owinąć folią / przykryć pokrywką
– wstawić na 12 godzin do lodówki
– wyjąc , dodać żelatynę do masy mięsnej , wymieszać dokładnie przez jakieś 2 minuty ( można oczywiście dłużej , jak komuś nie jest zimno w łapki 🙂 )
– włożyć masę mięsną do szynkowaru
– wkładać trochę , ugnieść , znowu trochę , ugnieść
– na koniec montujemy dekiel ze sprężyną i zakręcamy szynkowar
– wkładamy do lodówki na kolejne 12 godzin
– około 10 rano wyjąłem szynkowar z lodówki , włożyłem do garnka , wlałem wodę , żeby sprawdzić jaki musi być poziom , żeby woda była trochę wyżej niż mięso w szynkowarze
– po czym schowałem szynkowar znowu do lodówki , a garnek z wodą ustawiłem na palniku
– gdy woda się zagotowała w garnku , wyjąłem szynkowar z lodówki i ostrożnie umieściłem w garnku z wrzątkiem
– skęciłem gaz na minimum i rozpoczęło się parzenie szynki
– parzyłem ponad 4 godziny ( co mniej więcej 40 minut dolewałem wody żeby zawsze był taki sam poziom w garnku )
– w zlewie wstawiłem kolejny pusty garnek i nalałem do niego zimnej wody
– następnie wyjąłem szynkowar z wrzątku i wstawiłem do garnka z zimną wodą
– zostawiłem na jakieś 20 minut
– potem wyjąłem szynkowar z wody i postawiłem na balkonie ( na dworze było 3 stopnie )
– wieczorem jak wróciłem z pracy zabrałem szynkowar z balkonu i włożyłem do lodówki na noc
– rano otworzyłem szynkowar , wykręciłem sprężyne i wyciągnąłem worek z szynką
– smak – MIODZIO !
Uwagi :
– czosnku jest aż główka , bo my z Asia bardzo lubimy czosnek 🙂
– jak ktoś używa worka to wkłada worek do szynkowaru i po kolei po trochu daje masy i ubija
– jeśli nie macie worka ( lub nie chcecie go używać ) , to żeby wyjąc szynkę, trzeba włożyć pół minuty go garnka z gorącą woda ( tłuszcz i żelatyna przy ściankach naczynia się trochę roztopi ) , żeby łatwiej wyjąć szynkę
Parzenie szynki
Wyjęcie szynki
Szyneczka :]
o matko, ale super…. wyglada to bardziej na salceson, ktory bardzo chcialabym w szynkowarze zrobic. jestvto mozliwe?
w szynkowarze wszelkie takie wyroby można robić . Salcesonu jeszcze nie robiłem i raczej nie zrobię . Dlaczego ? Lubimy podroby i od razu je zjadamy :p Dlatego salceson zamawiam przy świniobiciu , żeby mi od razu zrobili 🙂