Żurawina

Cześć 🙂
Mamy teraz z Asieńką  fazę na żurawinę . Ładne czerwone koraliki można spotkać na straganach czy warzywniakach . Sama w sobie jest ooookropnie kwaśna . Ale jak się już ją trochę pogotuje , doda czegoś co lekko osłodzi ten smak to wyjdzie coś fajnego . Ale nawet wtedy mój język ledwo co daje
sobie radę z tym cudem ( co innego Asia , ta to kwaśne rzeczy wciąga tak ,że słoiki muszę chować :p ) . Dlatego żurawinę używam jako dodatek . Do czego ? a do wszystkiego ostatnio :p Bo i do mięsa smakuje wybornie ( zwłaszcza jak się zmiesza taką żurawinę z chrzanem w stosunku 1:1 ) i do warzyw podsmażanych na tłuszczu i do wszelkich deserów ( w niedzielę prażona tarta była wysmarowana tą żurawiną) . Nie jest z tym dużo roboty , w zasadzie bardzo mało . Kupiłem kilogram żurawiny , cena lekko zwala z nóg , bo  zapłaciłem 25zł za kilo 🙁 . Połowę gotowej żurawiny dałem w 3 słoiczki , a połowę w miskę i Asia sobie może wyjadać do czego ma ochotę .

Potrzeba na 6 małych słoików po dżemie :
– 1 kg świeżej  żurawiny
– 2 łyżki miodu
– 1/2 szklanki wody z kranu

Wykonanie : 
– żurawinę wsypać na jakieś sito i wypłukać pod bieżącą zimną wodą
– przesypać do garnka ( najlepiej 2 lub 3 litrowego – wygodniej się miesza )
– wlać wodę
– dodać  miód
– garnek postawić na kuchence , przykryć pokrywką
– na średnim ogniu gotować 10 minut
– zmniejszyć gaz na minimum , ponieść pokrywkę, zamieszać
– gotować kolejne 10 minut , już bez przykrycia , co jakiś czas mieszając , żeby się nie przypaliło
– bierzemy czyste suche słoiki
– nakładamy do każdego gorącą żurawinę
– i teraz mamy dwa wyjścia :
1. postawić słoiki do góry nogami i jak wystygną schować do szafki
2. spasteryzować te słoiki
– miałem zamiar je po prostu zakręcić , ale uznałem , że jednak je spasteryzuje

Pasteryzacja – bierzemy garnek ,na dno garnka kładziemy jakiś ręcznik ( słoiki wtedy nie pękną , ale gwarancji nie daję :p ).
-garnek  na tyle duży że wszystkie  zakręcone słoiki z żurawiną  nam się zmieszczą
– zalewamy gorącą wodą , tak z centymetr niżej niż zakrętka słoików
– przykrywamy pokrywką i gotujemy na małym ogniu 30 minut
– po tym czasie ostrożnie wyjmujemy słoiki z garnka i kładziemy na stole , obracając je do góry nogami ,
– jak wystygną  to chowamy do szafki , albo do piwnicy

Uwagi : 
– używam pokrywki w początkowej fazie gotowania , bo moja żurawina lekko strzela jak popcorn :p

 Żurawina z miodem i wodą przed gotowaniem

  Żurawina po 10 minutach gotowania  ( później robi się już taka “dżemowa ” )

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*