krem jarzynowo-łososiowy

Dziś będzie naprawdę danie w stylu ” paleo dla opornych ” .Najlepiej robić tą zupę przy
okazji , jak się robi rosół na zapas . Banalnie proste danie , mocno sycące , spokojnie może być jako kolacja , lub śniadanie , albo wstęp do obiadu 🙂 . Kiedyś w jednej z restauracji , gdzie pracowałem , ktoś zrobił tą zupę . Zdaje się , że przez przypadek , już nie pamiętam , bo kilka ładnych kilka lat temu to było. Przypomniało mi się teraz , akurat robiłem świeży rosołek , a Asia kupiła całą wuchtę ryb wędzonych . Ponieważ moje dziewczę lubi rybki , to jeszcze jakąś  zupkę z rybą jej chciałem dodać , do tego jej szczęścia . Sam też chciałem coś zjeść , a ja za rybami z kolei to tak nie bardzo . Ale ta zupka smakowała nam obojgu 🙂 Smak jest mocno warzywny  , ale posmak wędzonej ryby świetnie współgra z tym smakiem. Sama zupa smakuje tak sobie , dopiero dodanie wędzonego łososia powoduje , że zyskuje ” to coś ” 🙂

Potrzeba na 3-4    porcje :
– 0,2 kg wędzonego łososia ( mogą być ścinki , może być kawałek wędzony w całości )
–  1/2 l rosołu
– 2 marchewki z rosołu
– 1 pietruszka z rosołu
– 1/5 selera z rosołu
– 1 ugotowana cebula z rosołu
– sól, pieprz do smaku
– kilka szczypiorków

Wykonanie :
– jak już zrobicie rosół , przecedzicie go przez sito , to te kilka warzyw odłóżcie na bok
– bierzemy czysty garnek
– warzywa wkładamy do garnka
– zalewamy przecedzonym  rosołem
– blenderem miksujemy na gładki krem
– myśmy zrobili dość gęste , takie rzadkie puree :p
– jeśli jednak wychodzi wam za gęste , bo mieliście duże warzywa , to dolejcie trochę rosołu i rosołem regulujcie gęstość  zupy
– próbujecie i ewentualnie doprawiacie
– szczypiorek umyć i pokroić jak kto umie , raczej starać  się drobno 🙂
– zupę nalać w talerze
– do gotowej zupy powrzucać  kawałeczki łososia
– posypać szczypiorkiem

Uwagi :
– nie wrzucajcie wcześniej ryby do zupy , do garnka , bo się rozleci , cały efekt jest gdy się nabiera łyżkę zupy z kawałeczkiem łososia i przy jedzeniu czuje się  ładnie smak i ryby i zupy
– Do zupy użyłem wędzonych ogonów z łososia , w palcach urywałem małe kawałki , wielkości paznokcia

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*