Dobra mamy już gotowe mleko , zrobiliśmy je tak jak TU . Spooooro osób mi mówi , że po produkcji mleka ma mega syf w domu . Że wyczyszczenie gazy z wiórków jest trudne , bo się pół kuchni pobrudzi . Że ogólnie jest ciężko . Pokażę więc jak ja to robię , żeby
było szybko , sprawnie i jak najmniej do sprzątania ( bo Asia nie lubi jak po moim wyjściu kuchnia wygląda jak po eksplozji granatu … oj nie .. )
Tak wygląda miejsce w którym już wycisnąłem wiórki i mam gotowe mleko w garnku . Widać na około trochę drobin kokosa ( ten bałagan jest po mieleniu blenderem ) , ale wystarczy lekko szmatką zgarnąć i będzie czysto
Następnie biorę blaszkę i delikatnie rozwijam gazę – wysypuje na nią te wytłoki ( teraz na 20 min do pieca , potem studzenie / suszenie , mielenie i będzie mąka kokosowa )
Mleko co miałem w garnku już zagotowałem i przelałem do słoików . Do tego garnka , jeszcze brudnego po mleku wkładam brudną gazę i zalewam ciepła wodą
Wodę leję do pełna i delikatnie gazą ruszam , rozwijam , mieszam , żeby wytłoki się odkleiły . Gazę wyjmuję , lekko ściskam , żeby woda nie kapała , wodę z garnka wylewam ( najlepiej przez sitko , żeby sobie zlewu nie zapchać ) . Do garnka wlewam jeszcze raz ciepłą wodę , wrzucam gazę i płuczę jeszcze raz . Po drugim płukaniu puszczam jeszcze bieżącą wodę i pod strumień podkładam gazę , którą rozwijam , żeby woda opłukała z reszty wytłoków
Wodę z garnka wylewam , lekko go płuczę .Teraz gazę wyciskam z wody , delikatnie rozwijam w garnku ( żeby resztki drobin wytłoków zostały a w garnku , a nie na podłodze ) , Gazę rozwieszam na drzwiczkach od piekarnika ( można na krześle , jak odciśnięta to nie będzie przecież kapać woda ) , a garnek myję .
a ja, zamiast gazy, używam takich jednorazowych ligninowych ręczników (z Biedronki) odrywanych z rolki jak zwykłe papierowe. Świetnie się przez nie odciska mleko, odsypuje resztę wiórków i wyrzuca. Czysto, sprawnie, praktycznie bez sprzątania. Polecam i pozdrawiam 🙂 A.
" na szczęście Biedronka jest tak blisko " :pppp
Tylko , że ta liglina raczej nie wytrzyma mojego wyciskania , bo jak nie miałem gazy pod ręką , to używałem też kilka razy zwykłych materiałowych ręczników kuchennych …. popękały mi , wiórki się posypały . Gazę już mam obcykaną , słyszę jak zaczyna się pruć i wiem jak jeszcze mocno mogę docisnąć , lub poluzować chwyt 🙂
Pozdrawiam
Paweł
Wydoiłam wczoraj "kokosową krowę" -mleko jest doskonałe a kawa z takim mlekiem boska:-) dzięki. I bardzo dziękuje za inspiracje.
Oj tak 😉 my tez zakochani w kokosowej kawce
Ja też zakochana w kokosowym mleku, od dawna, ale od kiedy zachwycona paleo i poznałam Was, wiórki gotuję, bo do wczoraj nie gotowałam. Było mniej kokosowe niż teraz. I znowu mam Wam za co dziękować!Pozdrawiam.
🙂
Cieszymy sie, że możemy komuś pomóc 🙂