Filiżanka

Śmieją się ze mnie w biurze z mojej filiżanki 🙁
Po co mam co chwilę wstawać i robić sobie herbatę, jak mogę to zrobić raz, a porządnie w półtora litrowym kuflu :p
Ja z racji tego, że mam insulinooporność
, od roku nie miałem ani grama alkoholu w sobie. Kufi mam za to dużo, z czasów kawalerskich. Znacznie wygodniej i lepiej mi się pije z kufli Ci co mnie znają, wiedzą, że ja praktycznie nie używam szklanek, czy kubeczków.
Takie małe te kubeczki teraz robią … 200ml to człowiek nawet dobrze nie poczuje jak bierze “łyka” :p
Co piję?
W zasadzie 3 płyny:
– kawa z topinamburu z mlekiem kokosowym
– wodę mineralną ( w zasdzie z butelki, szkoda brudzić szkła :p)
– miętę (mam z działki zerwaną i wysuszoną)
W maju i do końca wakacji piję też zaparzoną pokrzywę majową.
W maju się zrywa czubki pokrzyw, wiąże w pęczki i wiesza, żeby wyschły, następnie w bawełniany woreczek wkłądam (ładowałem w poszewkę od poduszki) i suche listki pokrzywy zaparzam.
W zasadzie to wszystkie płyny jakie pije 🙂

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*