Post dzień 15 głodówka dzień 2

Siemanko 🙂
Dziś mówimy o tym co żeśmy zjedli – czyli nic :p
Oraz opowiadamy o tym, że  my nie jesteśmy normalni 🙂
Asia mówi, jak słabo się czuje, a ja z kolei jak dobrze :p
Miłego dzionka
Paweł

6 komentarzy

  1. Anonimowy

    Faktycznie Asia sprawia wrażenie zmęczonej, a Ty pełen energii:-)
    A czy głodówka wpływa na jakość waszego spania? Dostrzegliście jakieś zmiany w wysypianiu się?

  2. A ja 17 dzień i co ciekawe nadal jestem głodna. Łatwiej to znoszę niż jak byłam na diecie wysokoweglowdanowej, ale jest wkurzajace. Łokieć dalej boli. Nie doczytalam się za ile mogę powtórzyć diete- chciałabym spróbować ponownie w okolicach połowy września – 6 tygodni, tak żeby na ? Boże Narodzenie moc już normalnie jeść. Wystarczy miesięczna przerwa?

  3. wcześniej nas "muli" tak 22.30 jesteśmy już nieprzytomni, ale budzimy się wyspani przed 6 rano

  4. cóż … powiem jak my zrobiliśmy za pierwszym razem.
    Zrobiliśmy od początku roku, w styczniu, 6 tygodni Dąbrowską, potem 2 tygodnie przerwy (wielkanoc była) a potem znowu 6 tygodni Dąbrowska. To było najlepsze kombo jakie zrobiliśmy. Oboje czuliśmy się znakomicie. Doskonale sprawdziło się to i przy Asi Hashimoto i na moją Insulinooporność. Potem zrobiliśmy 2 miesiące przerwy (wakacje były). Jesienią zrobiliśmy trzeci raz w ciągu jednego roku 6 tygodniowy post. I to się okazało bez sensu, bo efekt był właściwie żaden i niepotrzebne wyrzeczenie. Z tym, że jak wielokrotnie mówiłem. Każdy organizm jest inny, Każdy inaczej reaguje. My z Asia po prostu eksperymentujemy na sobie, cały czas się obserwując, badając i sprawdzając.
    Wszystko robimy na własne ryzyko, jak każdy, kto nie chce słuchać konowałów mówiących, że danej choroby się nie da wyleczyć, czy poprawić stanu zdrowia 🙂
    Pozdrawiam 🙂
    Paweł

  5. Ok. Dzięki za podpowiedź. Konowalow dawno mam dość. Twiedzenie, że ból ścięgien i stawów nic wspólnego z dieta nie ma przerobilam na sobie. Po cudownym wyleczeniu wszystkich prócz tego nieszczesnego łokcia już im nie wierzę. Maści, orteza, rehabilitacja i nic, a zmiana na paleo i cud;)

  6. Anonimowy

    Już po zmianie odżywiania miałam podobnie, że miałam uszkadzane ścięgna ale w nadgarstku. Z pół roku nosiłam ortezę. Jak już mi to minęło to za kilka tygodni rano obudziałam się z takim bólem mięśni ramienia, że ruszać nie mogłam. I to było latem. Wtedy zaryzykowałam w wysokimi dawkami witaminy C (dawkowałam jak mówi Zięba). Po 3 dniach ból minął, i mija rok i nie wrócił:-) Nawet jeśli to było placebo to ważne, że mnie nie boli:-) Witamina C zawsze mam pod ręką i jak coś się dzieje to daję jej szansę:-)

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*