Cześć!
No i stało się 🙂
Uczyłem się i uczyłem, aż się “naumiałem”.
W marcu tego roku składałem podanie o umożliwienie podejścia do egzaminu mistrzowskiego w zawodzie – kucharz. Gdy szedłem do zawodówki, a było to 20 lat temu, to, żeby w ogóle się dostać do szkoły, należało najpierw załatwić sobie praktyki. Poszedłem z mamą do knajpy i tam pierwszy raz spotkałem mistrza kuchni. Facet zaczął od tego, że kucharz to jeden z najbardziej niewdzięcznych zawodów na świecie. Wiecznie w pracy, czy to piątek, czy to światek. Wolne dni to najlepiej w poniedziałek brać, bo w weekend jest najwięcej pracy. A co do urlopu, to najlepszy miesiąc na urlop to ten, który zaczyna się na literę “L” … Listopad… Poza tym ostrzegał, że robota ciężka, bo gary duże, wysoka temp, na kuchni, wieczny stres i ciągłe przemęczenie, gdy się pracuje między 250 a 300h w miesiącu.
Uczyłem się i uczyłem, aż się “naumiałem”.
W marcu tego roku składałem podanie o umożliwienie podejścia do egzaminu mistrzowskiego w zawodzie – kucharz. Gdy szedłem do zawodówki, a było to 20 lat temu, to, żeby w ogóle się dostać do szkoły, należało najpierw załatwić sobie praktyki. Poszedłem z mamą do knajpy i tam pierwszy raz spotkałem mistrza kuchni. Facet zaczął od tego, że kucharz to jeden z najbardziej niewdzięcznych zawodów na świecie. Wiecznie w pracy, czy to piątek, czy to światek. Wolne dni to najlepiej w poniedziałek brać, bo w weekend jest najwięcej pracy. A co do urlopu, to najlepszy miesiąc na urlop to ten, który zaczyna się na literę “L” … Listopad… Poza tym ostrzegał, że robota ciężka, bo gary duże, wysoka temp, na kuchni, wieczny stres i ciągłe przemęczenie, gdy się pracuje między 250 a 300h w miesiącu.
Nie zraził mnie ten wstęp i zdecydowany byłem zostać kucharzem. Później w mojej przygodzie w gastronomii poznałem kilku innych mistrzów, od których wiele się nauczyłem. Zawsze się do nich uśmiechałem, że jak dorosnę, to będę taki jak oni :p
Chyba już ten czas nadszedł 🙂
Teraz ja uczę ludzi gotować, dopełnieniem formalności był już tylko egzamin mistrzowski. Nie miałem kiedy wcześniej go zrobić, chociaż kurs pedagogiczny i możliwość prowadzenia uczniów zrobiłem już dość dawno.
Jak wygląda taki egzamin?
Egzamin pisemny – 9 działów do zaliczenia w każdym 7 pytań:
Egzamin pisemny – 9 działów do zaliczenia w każdym 7 pytań:
· rachunkowość zawodowa z kalkulacją (głównie „zadania z treścią”)
· dokumentacja działalności gospodarczej (jak założyć firmę, umowy o pracę)
· przepisy i zasady bezpieczeństwa i higieny pracy oraz ochrony przeciwpożarowej
· podstawowe zasady ochrony środowiska
· podstawowe przepisy prawa pracy
· podstawowa problematyka z zakresu podejmowania działalności gospodarczej i zarządzania przedsiębiorstwem
· podstawy metodyki i pedagogiki
· metodyka nauczania
Z ostatnich dwóch działów byłem zwolniony jako instruktor nauki zawodu
Egzamin ustny:
· technologia gastronomiczna (pytania jak się co gotuje i dlaczego, oraz wartości odżywcze i składy chemiczne)
· maszynoznawstwo (ogólnie sprzęt jaki jest na kuchni i charakterystyka)
· materiałoznawstwo (jakie są materiały, narzędzia i przedmioty pracy na kuchni)
Egzamin praktyczny:
Do przygotowania:
· zupa/przystawka (robiłem chłodnik litewski)
· II danie (robiłem faszerowane schaby z dodatkami)
· Deser (deseru nie robiłem, po prostu pokazałem jak zrobić 50 kotletów w godzinę i to wystarczyło :p)
Jakie oceny zdobyłem ?
Egzamin ustny b.dobry
Egzamin pisemny celujący
Egzamin praktyczny celujący
Co mi to wszystko daje?
- Będę miał dyplom mistrzowski i dyplom mistrzowski międzynarodowy
- Mogę teraz samodzielnie mieć uczniów pod swoimi skrzydłami
- No i mam satysfakcję, że spełniłem swoje marzenie z dzieciństwa 🙂
Dyplomy dostanę na początku lipca, ale już teraz musiałem się z kimś podzielić moją radością 🙂
W wakacje Mistrz Paweł i dietetyk kliniczny Asia zapraszają na: