Kokosowa Fritata z boczniakami

Lubię jajka , w każdej postaci ( od dziś również na surowo :p ) .
Lubię też grzyby , w zasadzie chyba  wszystkie . Trochę mam jeszcze zamrożonych , trochę suszonych , więc tak sobie myślałem , żeby trochę wyjąć .
Pojechałem sąsiadce po zakupy do warzywniaka . Patrze … przepiękne boczniaki się do mnie uśmiechają . W głowie uporczywa myśl – kup mnie , kup mnie …
Wracam do domu oblizując się i dumając jak te grzybki sobie zrobić . Dawno fritaty nie jadłem … . Pomyślałem , że to co pierwsze mi wpadnie w łapy idzie na patelnię , a że była to pietruszka , seler , por i mleko kokosowe  … kolorystycznie nuda … ale smakowo …. smakowo … LUDZIE ! myślałem że się okocę ze szczęścia :d
A że zawsze robię fritatę na dużej patelni to mam na dwa razy wypas jedzonko 😉
Zrobiłem to tak :

Potrzeba na dwie porcje :
– 0.25 kg boczniaków 
– 6 jajek
– 1/2 szklanki mleka kokosowego przepis TU
– 1/2 pora ( tej białej części )
– 3 korzenie pietruszki
– 1/4 selera
– 4 ząbki czosnku
– sól, pieprz
– 2 łyżki masła klarowanego 
– rozmaryn ( nie musi być , ja daję bo po pierwsze lubię , a po drugie kwitnie mi na niebiesko na  oknie:) )
– patelnia którą można włożyć do pieca ( nie może być plastikowa ani drewniana rączka , tylko metalowa )

Wykonanie :
– zaczynamy od tego że włączamy piekarnik ustawiony na 190 stopni 
 – czosnek obrać i pokroić jak kto umie
– por przeciąć wzdłuż i wypłukać każdy liść pod bieżącą wodą , żeby piachu nie było
– por pokroić w paseczki 
– pietruszkę i seler obrać i pokroić jak kto chce , byle takie kawałki ” na widelec” były 🙂
– na patelni rozgrzać masło
– na gorący tłuszcz wrzucamy boczniaki ( ja ich nie kroiłem , małe, jędrne miałem )
– smażymy , mieszamy  około 2 minut 
– dodajemy por, czosnek  , pietruszkę i seler
– mieszamy , smażymy 5 minut
– dodajemy przyprawy
– jaja wybijamy do jakiejś miski
– widelcem energicznie rozmieszamy , żeby powstała jednolita masa
– dolewamy do jajek mleko kokosowe, trochę soli i pieprzu  i dokładnie mieszamy
– masą jajeczną zalewamy na patelni warzywa z grzybami
– mieszamy
– zmniejszamy ogień
– co chwilę mieszamy i czekamy aż nam się LEKKO  zetnie . Czyli że widać że już nie jest to płynna masa , tylko zaczyna się robić baaardzo luźna jajecznica
– wkładamy patelnię do piekarnika
– pieczemy 20 minut
– na stole kładziemy drewnianą deskę 
–  wyjmujemy patelnię i kładziemy na deskę ( dzięki temu nie zniszczymy sobie ceraty/obrusu/stołu/blatu )
– czekamy z 5 minut , żeby fritata trochę odpoczęła
– wykrawamy kawałki i jemy 🙂

Uwagi :
– rączka patelni jest  BARDZO  GORĄCA  , przez rękawicę chwytajcie wyjmując z piekarnika i krojąc też uważajcie , żeby komuś linie papilarne nie zostały na rączce od patelni :p
– jak ktoś nie ma patelni z metalową rączką to przesmaża warzywa z grzybami na patelni , przekłada na naczynie żaroodporne , zalewa masą jajeczną i piecze trochę dłużej , tak z pół godziny ( sprawdzić czy nie jest coś luźne , ma być całe ścięte jak np .pasztet/placek

 Moja patelnia do zapiekania wygląda tak :

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*