Kaczka z rożna lub kaczor nabity w butelkę :p

                                                          Kaczka nabita w butelkę :p

Potrzeba :
– 1 kaczka ( albo kurczak)  waga około 2 kg
– 1 pusta szklana butelka ( ja miałem po jakimś  soku 0.7L)
– sól , pieprz
– 3 garści  majeranku
– kilka ugotowanych topinamburów , lub ziemniaków
–  0.3L soku jabłkowego  

Wykonanie :
– ptaka myjemy pod bieżącą wodą
– wycieramy  papierowym ręcznikiem
– ja kładę na pokrywce od brytfanny , żeby nie brudzić deski/stołu
– solę – śmiało łyżkę z jednej i drugiej strony
– pieprzę – po pół łyżki z jednej i drugiej strony
– garść majeranku z jednej i drugiej strony
– zasypuję z góry jeszcze jedną garścią majeranku
– biorę ptaka w objęcia i tulę :p
– a tak na poważnie to biorę go w dłonie i wcieram przyprawy żeby równomiernie się rozłożyły
– doprawione mięso odkładam na pokrywkę
– włączam piekarnik , ustawiam na 180 stopni
– biorę butelkę , wlewam do niej połowę soku jabłkowego i wodę , żeby poziom w butelce był tak +- w połowie
– biorę brytfanne , na środku kładę butelkę
– na butelkę nabijam ptaka , tak jak Azję Tuchajbejowicza nadziali na kija w  trylogii Sienkiewicza :p
– wkładam do nagrzanego piekarnika
– po 40 minutach otwieram piekarnik i polewam ptaka połową soku jaki został
– a do brytfanny wlewam szklankę wody , żeby się tłuszcz nie palił to kapie z mięsa 
– piekę kolejne 40 minut
– znowu otwieram piekarnik i polewam resztą soku
– dolewam pół szklanki  wody do brytfanny
– zmniejszam temp do 160 stopni i piekę jeszcze 40 minut
– wyłączam piekarnik i jeszcze z 15 minut niech sobie w ciepełku ptaszek jeszcze posiedzi
– wyjmuję ostrożnie brytfanne z nabitym ptakiem
– jeśli nie chce zejść z butelki , to lekko nacinam nożem wzdłuż kręgosłupa
– kładę na pokrywkę od brytfanny i kroję/odrywam porcje mięsa na obiad

– a ten  sok/tłuszcz co jest w bryfannie przelewam trochę na patelnię i na nim odsmażam ugotowany topinambur lub ziemniaki , albo warzywa można na tym podsmażyć , co kto chce zjeść do mięsa

Uwagi :
– chodził za mną taki pieczony ” z rożna ” ptaszek . Akurat dostałem mniejszą kaczkę , nie chciało mi się czekać aż dostanę kurczaka i upiekłem kaczora , śmiało można kurę
– trochę mi było później żal , bo kości już  do wyrzucenia się nadają , no bo rosołu się już na tym nie zrobi , no ale trudno , moja zachcianka na ” kurczaka z rożna ” została zaspokojona 🙂

                                                             Kaczka po upieczeniu 

                                                    Kaczka po zdjęciu z butelki

      Noga z kaczki z zasmażonym na kaczym tłuszczu topinamburze

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*