Świąteczna zupa borowikowa

Na wieczerzę wigilijną każda rodzina ma jakąś własną tradycyjną zupę .
Jedni podają barszcz ( to u nas <Yupi> ) , inni zupę rybną , jeszcze inni wszelkiego rodzaju zupy z grzybów . U nas w domu grzybowa , a w zasadzie bardziej borowikowa będzie na Boże Narodzenie . Dlatego też bazą do zupy będzie rosół . Jeśli ktoś robi na wigilię i chciałby zachować tradycję , to robi wywar jarski/warzywny ( czyli rosół bez mięsa :p )
Jesień była piękna , grzyby w ” Puszczy Zielonce ” dopisały . Dużo posuszyłem , bardzo dużo pomroziłem . Borowików znalazłem jednak dosłownie kilka . Zamroziłem je z myślą o świętach . Żeby jeszcze podbić smak i zapach dorzuciłem garść suszonych grzybów . Zupa na mocnym rosole z kaczki , z dużą ilością grzybów zasmażonych na masełku klarowanym , sporo świeżego czosnku … mniam mniam … niebo w gębie :p

Na 4-5 porcji potrzeba :
– litr rosołu- przepis TU
– 0.3 kg borowików mrożonych
– garść grzybów suszonych ( dałem mixa różnych grzybków)
– 2 średnie cebule
– 4 ząbki czosnku
– 1 gałązka rozmarynu ( lub pół płaskiej łyżeczki suszonego )
– 50ml ( tyle ile ma objętości kieliszek wódki ) białego wina ( wytrawne, lub półwytrawne )
– 2 łyżki masła klarowanego 
– sól, pieprz

Wykonanie :
– dzień wcześniej , wieczorem , suszone grzyby wsypać do garnuszka , zalać zimną wodą
– wyjąć grzyby z zamrażarki , włożyć do jakiejś miski ,  zostawić na noc żeby się rozmroziły
– Na drugi dzień :
–  wstawić na gaz namoczone suszone grzyby  i gotować 20 minut na średnim ogniu
– grzyby rozmrożone przełożyć na sito/ cedzak , tak żeby woda kapiąca z grzybów leciała do miski  
– cebulę i czosnek obrać i pokroić w kostkę ( albo chociaż w coś podobnego :p )
-wyjąć ugotowane suszone grzyby i jak trochę przestygną pokroić  na mniejsze kawałki ( żeby nie było potem tak , że kawałki grzybów nie mieszczą się na łyżce :p )
– rozmrożone grzyby , jeśli są duże kawałki , lub w całości , pokroić na mniejsze
– wodę z rozmrożonych grzybów dolać do garnka z wodą po suszonych grzybach ( jeśli garnuszek jest mały , to już jest czas przelać te wody do garnka około 3 litrowego )
– rozgrzać na patelni łyżkę masła
– wrzucić na patelnię grzyby suszone
– smażyć około 5 minuty , mieszać co jakiś czas
– przerzucić grzyby z patelni do garnka z wodami po grzybach
– patelnię ( bez mycia jej ! ) rozgrzewamy
– gdy będzie gorąca wrzucamy rozmrożone grzyby
– czekamy około minuty aż nadmiar wody odparuje
– dodajemy łyżkę masła
– czekamy z minutę  i jakąś łopatką mieszamy ( mocno od dna , bo na pewno się kleją do patelni  😛 )
– smażymy tak , mieszając co jakiś czas , około 5 minut
– przerzucamy grzyby z patelni do garnka
– na patelnię lejecie zimną wodę ( tak żeby z centymetr głębokości było ) i zagotowujecie
– gotujecie około minuty , łopatką , odklejacie to co jest do niej poprzylepiane i wlewacie wszystko do garnka 
– patelnię stawiacie znowu na gaz , czekacie chwilę , aż będzie sucha i dajecie łyżkę masła  ( dalej jej nie myjcie , chyba że już tak jest zapaskudzona , że się wszystko pali na niej :p  )
– jak masło się rozgrzeje dorzucacie cebulę z czosnkiem
– smażycie około 5 minut
– dorzucacie wszystko z patelni do garnka
– znowu lejecie trochę wody na patelnię , zagotowujecie i wlewacie tą wodę do garnka
– do garnka dolewacie litr rosołu lub wywaru
– włączacie gaz i gotujecie pół godziny
– doprawiacie solą , pieprzem ( ja daję kilka igieł rozmarynu jeszcze )

Uwagi :
– zupa będzie dość luźna  , rosołowa , taka ma być 🙂  ale jeśli chcecie mieć bardziej gęstą to obierzcie dwa ziemniaki , pokrójcie w kostkę i gdy wlejecie rosół/wywar wrzućcie też te ziemniaki , one wam zagęszczą zupę i będzie bardziej pożywna
– kilka dni w lodówce może stać
– można śmiało mrozić jak zostanie na dużo

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*